Miss Catchy.

mscatchy.blog@gmail.com

czwartek, 3 stycznia 2013

Top five for the first time: ladies!

Początki są zawsze najtrudniejsze. Dzisiaj przedstawiam pierwszą top five. Panie przodem!

Marina and the Diamonds - How to Be a Heartbreaker. 
Moja sympatia do Mariny bywa różnie odbierana. Zachwycam się jej urodą i nietuzinkowością. Zwróciła moją uwagę już wcześniej teledyskiem 'Oh No!' Poza tym, mówiąc kolokwialnie, całkowicie kupiła mnie konceptem 'Electra Heart'. Do tego jej utwory są chwytliwe (catchy as hell;-)) więc często je podśpiewuję. Jak sama mówi, do stworzenia ostatniego albumu zainspirowała ją generacja Tumblra. A ja cóż... wracam do reblogowania zdjęć Mariny. 


Lana Del Rey - Blue Jeans
Lany nie trzeba nikomu przedstawiać. Jej 'Video Games' odbiło się szerokim echem na całym świecie. 'Gangsterska wersja Nancy Sinatry ' zdobyła rzeszę fanów (obecnie ponad 2.845.000 fanów na facebooku). Stylistyka retro utrzymywana przez Lanę spotkała się z ciepłym przyjęciem, jej artystyczne teledyski inspirują zarówno fanów, jak i innych artystów. Trochę przerysowany styl dawnego Hollywood pasuje jej doskonale.
Jessie Ware - Wildest Moments
Jessie karierę muzyczną zaczęła od współpracy z SBTRKT. Ja odkryłam ją dopiero przez singiel 'Wildest Moments'. Minimalistyczny teledysk świetnie dopełnia głos wokalistki. Jej debiutancka płyta zebrała bardzo dobre recenzje.
Robyn - Indestructible
Robyn to jedna z moich ulubienic, zwłaszcza jeżeli chodzi o bardziej taneczną stronę popu. Jej kariera nabrała rozpędu dzięki 'With Every Heartbeat', ale do moich ulubionych należą single z 'Body Talk'. Uwielbiam jej ekspresję i tańce na scenie. Muszę się przyznać, że jedna z najczęściej coverowanych piosenek Robyn, czyli 'Be Mine' bardzo trafia do mnie w tym wykonaniu.
 Florence and the Machine - Never Let Me Go
Florence dla wielu już stała się wokalistką kultową. Z ręką na sercu przyznaję, że przy pierwszym podejściu jej nie polubiłam. Kajam się, bo jest naprawdę dobrą wokalistką. Obecnie dzięki współpracy z Calvinem Harrisem zapisała się w świadomości wielu przeciętnych słuchaczy, którzy lubią popularne stacje radiowe. Znam kilka osób które po usłyszeniu Flo w klubowym hicie sięgnęły po jej album.

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy pomysł na bloga. Będę tu zaglądać częściej. Możemy informować się o NN?
    True-Villain.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie. Jesli chodzi o te utwory to wybral bym pewnie Jessie...A jesli mialbym wybierac artystow, to napewno Marine...

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze, to Jessie Ware, jeszcze ani razu nie słuchałem, jak zauważyłem jest ona chwalona od kilku miesięcy, więc może jednak skuszę się i przesłucham jej płytę. Co do Mariny to tak samo, znam ją tylko z hitu ,, How to Be a Heartbreaker'' :D
    http://time-for-music.blog.pl/miejscenareklme/ zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój blog zapowiada się ciekawie :) Z wybranych przez Ciebie wokalistek najbardziej lubię Florence. Ma świetny głos, ciekawą muzykę (choć częściej słucham cięższych brzmień), no i zazdroszczę jej koloru włosów ;)

    OdpowiedzUsuń